Bez wody na środku morza

Zmiany klimatyczne dla państw wyspiarskich niosą podwójne, a pośrednio nawet potrójne zagrożenie. Po pierwsze ocieplenie klimatu powoduje gwałtowniejsze zjawiska pogodowe – w przypadku Karaibów chodzi oczywiście o wyjątkowo silne huragany. Po drugie niebezpieczeństwo leży w podnoszącym się poziomie mórz i oceanów w wyniku topnienia lodowców, co oznacza stopniowe zmniejszanie się powierzchni wysp. I wreszcie po trzecie dużym problemem jest także niedobór słodkiej wody. Na Jamajce tymi sprawami zajmuje się Narodowa komisja Wody – National Water Commission (NWC).

Nie tylko w przypadku Jamajki, ale całego regionu Karaibów, ograniczenia w dostępie do wody zaczynają być coraz bardziej dotkliwe – na tyle, że jamajskie władze zmuszone były w kwietniu tego roku wprowadzić reglamentację wody w niektórych rejonach wyspy oraz stolicy Jamajki, czyli miasta Kingston. Zapasy wody w tym okresie wynosiły też zaledwie 50% zwykłego poziomu. Na Jamajce prowadzona jest szeroko zakrojona akcja informacyjna pod hasłem „Woda to życie”, dlatego też przybywający na wyspę turyści powinni ze szczególną troską podchodzić do tej kwestii i uszanować nałożone ograniczenia. Aktualne wiadomości odnośnie dostępu do wody pitnej na Jamajce dostępne tutaj.

http://www.nwcjamaica.com/